Wyzwanie fotograficzne: Dzień 2!

 Cześć :) Widzę, że wielu z Was spodobał się ten pomysł, co daje mi więcej mobilizacji do tego, by trwać w wyzwaniu. Mam nadzieję, że uda mi się je ukończyć. Dziękuję za ciągle rosnącą liczbę obserwatorów. W ostatnim poście pisałam,
że jest ich już prawie 200, a teraz mam PONAD 200 czytelników! To wielka radość dla mnie. Jeszcze raz dziękuję.
 Dziś wyzwania dzień drugi. Rano szybko cyknęłam zdjęcie i wzięłam się za naukę, bo od jutra szkoła. Potem jeszcze wieczorem dodam recenzję chwalonego przeze mnie lakieru do paznokci. Po prostu go kocham! Ale teraz do rzeczy ;)

DZIEŃ 2: Co ubieram.

Na tym zdjęciu pojawiły się moje 3 ulubione rzeczy, z którymi spędzam wieeele dni. Zacznę od samego dołu. 

CIAPKI: dostałam je od koleżanki na Mikołajki. Są bardzo miękkie, a w środku mają przemiłe, białe futerko. Zastępują mi skarpetki, ciapy, po prostu obuwie, w którym chodzę po domu. LEGGINSY: nigdy nie byłam przekonana do takich wzorów. Zawsze twierdziłam, że mam za grube nogi i mi nie pasują, do tego nie byłam tak odważna jak teraz. W tym roku zaryzykowałam i kupiłam sobie cieplutkie, czarno-białe legginsy w te właśnie wzory i jestem z nich zadowolona! Co prawda na ogromny mróz się nie nadają, ale na słoneczny, zimowy dzień jak najbardziej. SWETER: czarny z rękawami 3/4, bo innych nie toleruję. Świetnie pasuje do legginsów. Do tego mogę nosić go na różne sposoby. Chyba nigdy mi się nie znudzi, ale niestety szybko się mechaci. Lecz cały czas działam i skubię te "kotki", które się na nim pojawiają ;)

***

Macie jakieś swoje ulubione ubrania?

A może kolory, w których ciągle chodzicie?

Pozdrawiam ;*